niedziela, 4 marca 2018

Film "Megan Leavey". Recenzja.

Wojna. Stan rzeczywistości, który człowiek sobie upodobał. Do którego pycha i egoizm nieustannie go pcha. Człowiek, rzekomo gatunek myślący, który mógłby swoją inteligencję i umiejętności wykorzystywać w sposób inny niż zabijanie. Nieważne czy winnych czy niewinnych. Odbieranie czyjegoś życia to wciąż atak, nie obrona. I to w imię czego?

Podobny obraz

czwartek, 1 marca 2018

Na zawsze razem

Post ten piszę w Liverpoolu, czekając na opóźniony samolot. Śnieg (zimą...) zaskoczył lotnisko i postawił pod znakiem zapytania wszystkie plany, spotkania i zobowiązania. Z tego też powodu zgaduję, że ten post również pojawi się z opóźnieniem.