czwartek, 1 lutego 2018

Wyzwanie: poznaj swojego psa w 28 dni!


Choć mamy już luty, wciąż uważamy 2018 za nowy rok. Niektóre z postanowień zdążyły nam juz nie wyjść, o innych się zapomniało...Z pomocą przychodzą różnorodne wyzwania, od których internet pęka w szwach. Ale tych psich, wnoszących coś sensownego, ze świecą szukać (choć jest ich kilka).
Zamiast narzekać - stworzyliśmy swoje własne ;)



I oczywiście serdecznie do niego zapraszamy wszystkich zainteresowanych. Choć wyzwanie głównie rozgrywać się będzie na facebooku, nie będziemy dyskryminować tych, co go nie posiadają (brawo Wy!). Nasz challenge będzie trwał 28 dni, bo tyle liczy sobie luty. Ale tak naprawdę do zabawy można dołączyć w dowolnym czasie.

Jak przystało na porządne wyzwanie, dołączamy do niego harmonogram, który można znaleźć i pobrać na samym dole strony. Nie posiada dat, żeby można było z niego korzystać niezależnie od miesiąca i pory roku. Kółeczka, w których znajdują się zadania, można sobie zakreślać bądź kolorować, w ten sposób odhaczając wykonane zadania. Stąd też i kolejność możecie wybierać sobie sami.

Oczywiście będzie nam przemiło, jesli zabawę udostępnicie, bądź użyjecie hasztagów: #poznajswojegopsaw28dni i #grzecznipodopieczni na waszych stronach, blogach lub instagramach ;) Cel jest prosty: poświęcić swojemu psu czas, i spędzić z nim chwilę poznając go w ten sposób jeszcze lepiej.

dla tych, co wolą jpg od pdf ;)



1. WPÓLNE ZDJĘCIE Z PSEM


Ale, ale! Liczy się to, które pstrykniesz, jako pierwsze. Bez retuszy, filtrów i kolejnych prób.
Nie skupiaj się na wyglądzie i kompozycji, ale na chwili, którą w tym momencie dzielicie.

Dlaczego?
Żebyś pamiętał, że nikt nie jest idealny. Ani Ty (no niestety :P ), ani Twój pies, ani ludzie, których uważasz za lepszych od siebie a juz zwłaszcza ich psy, które przy Twoim wydają się takimi mądrymi i grzecznymi.

Ciężko jest stworzyć relację, gdy ktoś wciąż wymaga od drugiej strony więcej i więcej, niewiele dając od siebie. Oczekujemy od swoich psów posłuszeństwa, rozpoznawania ludzkiej mowy, znajomości zasad ruchu drogowego i działania maszyn skonstruowanych przez człowieka, otwartości do osób nam bliskich a jednocześnie nieufności do obcych, rozsądnych kontaktów z innymi psami, braku zainteresowania porzuconym przez kogoś kotletem, miłości do zastrzyków, chętnego przyjmowania tabletek, luźnej smyczy podczas ekscytujących wydarzeń a przede wszystkim przycisku ON/OFF. Co gorsza, oczekujemy tego będąc nieprzewidywalnie niekonsekwentnymi i przecząc swoim zachowaniem, wcześniej ustanowionym zasadom, raz po raz...

Paradoksalnie, to właśnie ta niewygodna nieidealność czyni Twojego psa tak wyjątkowym. Nie dostajemy psa, którego chcemy, ale takiego, którego potrzebujemy. By coś zmienić, zrozumieć lub zobaczyć.

I niech to wspólne zdjęcie Ci o tym przypomina. Że to nie przypadek, że jesteście razem. Na dobre i na złe. Bez opcji "usuń".


2. ZMIERZ PARAMETRY ŻYCIOWE



Warto je znać, jeszcze lepiej wiedzieć, jak je zmierzyć. A najlepiej, zbadać je u własnego psa.
Odpoczywającego po posiłku czy też spacerze lub tuż po przebudzeniu.

1. Psie tętno najłatwiej jest wyczuć na tętnicy udowej, którą uciskamy po wewnętrznej stronie uda, blisko pachwiny. Używamy do tego palca wskazującego i środkowego. Pomiar wykonujemy przez 20 sekund a następnie otrzymany wynik mnożymy przez 3 (minuta ma wszak 60 sekund). Psy młode i ras mniejszych zawsze będą miały puls wyższy od psów starszych i ras dużych. Dla przykładu, szczenię yorka to nawet i 220 uderzeń serca na minutę!

2. Na jeden oddech składa się wdech i wydech. Podobnie, jak w przypadku tętna, znaczenie ma wielkoś psa i jego wiek. Warto kontrolować ten parametr podczas spoczynku, gdyż wychwycenie zmian w częstotliwości oddychania może być oznaką problemów zdrowotnych (zwłaszcza sercowych). Powstała nawet aplikacja na telefon: Kardiopies, która ułatwia liczenie oddechów, tworzy wykresy, przypomina o konieczności podania leków, jeśli pies takie zażywa a uzyskane dane przesyła do wybranego przez nas lekarza weterynarii.

3. Mierzenie temperatury nie budzi ani zachwytu psa, ani naszego. Wiąże się to z umieszczeniem termometru w mało ciekawym miejscu. I choć są specjalne odmiany termometrów dousznych, nie są one zbyt precyzyjne. Podobnie ma się sprawa z mierzeniem temperatury w pachwinach czy jamie ustnej. W przypadku zagrożenia życia np. niedotlenienia, pierwsze oznaki zauważymy w śluzówce odbytu, dlatego pomiary temperatury w tym miejscu zawsze są najbardziej wiarygodne. Właściwie umieszczony termometr nie powoduje dyskomfortu zwierzęcia (za to właściciela już tak, ale na tle psychicznym...). Należy go wprowadzać w pozycji leżącej, co uniemożliwi psu niekontrolowany siad, cofanie się czy inne kombinacje. Aha, warto dodać, że ciepły i suchy nos nie jest wyznacznikiem choroby.

Dobrze jest też posłuchać pracy serca (na lewym boku psa). Gdy poznamy normę, prędzej wyłapiemy odstępstwo, jakim mogą być szmery bądź nierówne tempo. Jeśli Twój pies jest nietykalski albo nie przepada za tego typu "czułościami", powyższe badania powinieneś ćwiczyć częściej. Powodzenia!

PS Poniższa grafika przedstawia normy dla psów dorosłych.



.

3. LEWA CZY PRAWA?


Praworęczność, leworęczność i oburęczność.
Czy wiesz, który z tych terminów dotyczy Twojego psa?

Aby się tego dowiedzieć (bądź upewnić w swoich podejrzeniach) obserwuj, której łapy używać będzie Twój pies, podczas wykonywania następujących zadań:

  • wydobywanie smakołyka lub zabawki spod mebla
  • przytrzymywanie konga bądź gryzaka
  • stawianie pierwszego kroku tuż po postoju na wąchanie kępki trawy w trakcie spaceru
  • przecieranie kufy jako reakcja na lekki podmuch powietrza lub irytujący element np. kawałek taśmy klejącej bądź naklejka (z owoców czy też warzyw)

Celowo nie wymieniam komend (podaj łapę czy obrót), gdyż są to zachowania wyuczone i mogą nam trochę zaciemnić prawdziwy wynik.

Określenie prawo/lewołapności naszego psa to całkiem fajna zabawa ale i cenna wskazówka. Okazuje się bowiem, że preferencje mogą wskazać nam na pewne cechy naszego psa, co zostało udokumentowane różnymi badaniami naukowymi.

1. Psy oburęczne prezentują niski poziom agresji wobec osób nieznajomych ale są wrażliwsze na takie hałasy jak grzmot czy fajerwerki (Branson 2006). Są też o wiele bardziej niepewne siebie, ze skłonnością do lękliwości.

2. Psy leworęczne o wiele częściej prezentują agresję skierowaną wobec osób nieznajomych. Wydaje się również, że leworęczność jest powiązana z płcią - głównie prezentują ją samce (Schneider 2013).

3. Psy o okreslonej preferencji stron są bardziej skierowane na szkolenie - łatwiej im odwrócić uwagę od utrudniającego skupienie bodźca (Tomikins 2012).

Na koniec: są podstawy, by sądzić, iż optyzmizm to efekt dominacji lewej półkuli (odpowiedzialnej za prawą stronę ciała). Zaś emocjonalność i podatność na negatywne myślenie, jest efektem dominacji półkuli prawej (odpowiedzialnej za stronę lewą). Skonfrontujcie to z dzisiejszym wynikiem!




4. CZAS NA RELAKS!


Wszak mamy niedzielę, a ona nadaje się do tego idealnie!

Psi kręgosłup - choć może tego nie widać - dzień w dzień jest narażony na różne nieprzyjemności.
Szarpnięcia smyczy, źle dobrane szelki, mała dawka ruchu lub intensywne aktywności bez odpowiedniej rozgrzewki, a nawet zbyt twarde lub miękkie legowisko. To w kręgosłupie kumulują sie emocje i stres, zwłaszcza  u psów na co dzień wchodzących w konflikt z otoczeniem (czy to z innymi psami czy ludźmi) lub lękliwych.

Poświęć więc dzisiaj 5 minut na delikatny masaż tej części ciała swojego psa.

Pamiętaj, aby kręgosłup masować od ogona w kierunku serca. Wystarczy lekki ucisk ruchami kolistymi. Jeśli zauważysz, że podczas masażu któregoś z punktów, pies zaczyna się wiercić, zerkać na Ciebie bądź zobaczysz drganie mięśni, poświęć na to miejsce więcej czasu. Rób przerwy, upewniając się że pies jest zrelaksowany a masaż jest dla niego przyjemny.

Pięć minut to niewiele ale wystarczy, aby zauważyć nieprawidłowści (ból, spięte mięśnie, a w okresie letnim - np. zabłąkanego kleszcza). Taką prostą czynnością poprawisz również cyrkulację krwi w ciele psa, jego nastrój i wzajemną więź. Sam, również poczujesz się lepiej, dlatego nie zwlekaj i do dzieła!



5. USZY SEKRET DUSZY


Niezależnie od tego czy Twój pies jest rasowcem czy (nie)zwyczajnym kundelkiem, kształt jego uszu może być dla Ciebie cenną wskazówką. Mówiącą o pochodzeniu, predyspozycjach czy też tłumacząc niektóre z zachowań.

1. Uszy stojące są domeną przede wszystkim ras "wilczych ale nie tylko. Świetnie wyłapują wszelakie dźwięki i to bez konieczności poruszania głową. Jest to pozostałość po przodkach, którzy musieli sobie radzić w często niesprzyjających warunkach i odpowiednio reagować na zagrożenie. Cechuje je wszechstronność, bowiem psy te uczą się szybko i szybko się nudzą. Dlatego wymagają nie tylko konsekwencji ale i odpowiedniej motywacji aby na przewodniku skupiać się bardziej niż na otoczeniu.

2. Uszy półstojące świadczą o pewnym poziomie udomowienia, psy takie zwykle są więc nastawione na pracę z człowiekiem w konkretnej dziedzinie, do jakiej człowiek chciał psa przyuczyć (terriery do polowania na gryzonie, tollery do aportu, aussiki do zaganiania owiec, charty do pogoni zwierzyny itd.). Lubią używać szczekania (bądź innych dźwięków) jako sposobu komunikacji z człowiekiem. Zwykle są energiczne i uparte w swoim postępowaniu.

3. Uszy oklapłe to ewidentny efekt udomowienia. Słuch nie odgrywa u nich juz pierwszorzędnej roli, gdyż warunki życia tego nie wymagają. Ponieważ dźwięki nie rozpraszają ich podczas pracy węchowej, ten typ uszu posiadają psy myśliwskie. Dodatkowo długie i oklapłe ucho pełni funkcję miotły, która zamiata cząstki zapachowe wprost pod psi nos. Dlatego zawęszający się spaniel, jamnik czy wyżeł czasami może zostać tak bardzo pochłonięty przez świat zapachów, że reakcja na zawołanie właściciela bywa odrobinę opóźniona.




6. TEST NAGRODY


Każdego motywuje coś innego. Dobry obiad, możliwość urlopu, komplement, nagroda rzeczowa itd. itp. Nie inaczej jest z psami, choć sprawa jest odrobinę prostsza. Teoretycznie mówi się o trzech rodzajach nagród, ale można pokusić się o więcej, o ile warunki pozwolą.

Do wykonania zadania potrzebne będą:
  • garść dobrych smakołyków
  • zabawka
  • my sami
  • opcja dodatkowa: otwarte drzwi na zewnątrz (rzecz jasna na zabezpieczony teren)
Poproś kogoś, kogo pies zna i lubi, aby na chwilę zabrał do ze sobą do innego pomieszczenia. W tym czasie przygotuj kolejno ułożone na podłodze: smakołyki, zabawkę oraz siebiesamego w tureckim siadzie. Jeśli chcesz spróbować z opcją otwartych drzwi, pamiętaj aby były na tej samej linii co przygotowane rzeczy a każda z nich oddzielona odległością min. 50 cm.

Kiedy wszystko będzie przygotowane, zawołaj swojego pomocnika wraz z psem (na smyczy). Ważne aby pies był ustawiony dokładnie naprzeciwko położonych nagród i zdążył zauważyć, co ma do wyboru. Możesz powiedzieć imię psa, ale nie wołaj go zbyt ochoczo, on sam ma zdecydować, co woli w pierwszej kolejności.

Co wybierze Twój pies? Wolność, smakołyki, zabawkę czy może jednak Ciebie i wiążące się z tym pieszczoty? Istnieje duże prawdopodobieńswto, że to co wybrał Twój pies najpierw, jest dla niego najbardziej motywującą z nagród. I to właśnie ją powinieneś serwowac psu podczas wykonywania najtrudniejszych zadań. Np. jeśli wybrał drzwi, to ćwicząc przywołanie, zamiast go głaskać lub podkarmiać, pozwól mu znowu biegać.

PS Jeśli pies nie wybrał Ciebie, ale jedzenie bądź wolność, nie smuć się - pies doskonale zdaje sobie sprawę z Twojej niezbędności w swoim życiu :)


7. ZAPOLUJMY!



Niezależnie od tego, co je nasz pies (suche czy mokre, surowe czy wege), wywodzi sie on z rzędu ssaków drapieżnych. W genach ma zakodowany pewien schemat, który w naturze umożliwiał mu przetrwanie a także zaspokojenie głodu.

W trakcie procesu udamawiania, człowiek niektóre z tych zachowań łowieckich wzmacniał a inne wygaszał tak, by pies sprawdzał się w swojej roli jak najlepiej. I choć dziś, psy wiodą raczej beztresowy żywot, wciąż drzemią w nich instynkty, których realizacja jest ważną potrzebą życiową. Jeśli chcemy zapewnić psu odpowiednią równowagę psychiczną, wysiłek intelektualny i zmęczenie fizyczne, znajomość ów instynktów jest niezbędna.

Zadanie na dziś: który bądź które z poniższych elementów najmocniej przejawiają się w codziennych zachowaniach waszego psa?

TROPIENIE/NAMIERZANIE każdy pies wyróżnia się czułym węchem, ale sam termin często zamiennie nazywany jest namierzaniem, stąd ukośnik. W końcu namierzać można i okiem i nosem i uchem. Psy ras myśliwskich (posokowce, gończe, płochacze) są w tej dziedzinie bezkonkurencyjne, ale przyjemność z tropienia, będzie czerpała zdecydowana większość psów - bez względu na rasę, wiek czy możliwości zdrowotne. Nie ma innej dziedziny, w której moglibysmy nauczyć się od psa tyle (i o  nim samym), co podczas pracy węchowej.

WPATRYWANIE mocno widoczne u ras psów wystawiających (spaniele, wyżły, pointery). Warto jednak podkreślić, że jest to element od którego tak naprawdę zaczyna się cały łańuch łowiecki i jeśli nie chcemy by "maszyna ruszyła" to właśnie teraz należy zareagować i zaproponować psu inne zachowanie (wprawne oko właściciela powinno rozpoznać ten moment). Jest więc on widoczny u każdego psa, dlatego potrzebę wpatrywania można realizować w przeróżnych dziedzinach: tropieniu i punktowaniu (czy to zwierzyny czy danego zapachu np. substancji), jak i sportach wymienionych w kolejnych częściach łańcucha.

ZBLIŻANIE inaczej podkradanie czy też podchodzenie. Wzmocnione u ras pasących owce (tzw. pasienie przy głowie). Psami z silnym instynktem zaganiania są m.in. bearded collie, border collie, owczarek australijski czy kelpie. A zaganiać mogą wszystko, co się porusza. Momentami jest to zabawne (spróbuj iść gdzieść grupą w zbyt dużych odstępach), a momentami niebezpieczne (pasienie samochodów to nie jest dobry pomysł). Frisbee, pasienie owiec czy treibball (piłek) to z pewnością sporty, których warto spróbować.

SZCZEKANIE które choć nie jest stałym elementem łańucha, pojawia się w tym miejscu u psów, których zadaniem było pilnowanie i obrona stada (dobytku także). Dlatego, jeśli juz szczekają, mają ku temu powód, a ich uiszanie bywa walką z wiatrakami. Samodzielność tych psów również nie powinna nikogo dziwić. Zaliczają się tu głównie molosy typu górskiego. Psy dużych gabarytów, stąd też zbyt intensywny wysułek fizyczny nie jest wskazany.

GONITWA jest zwykle mocno powiązana z elementem poprzedzającym lub następującym po niej (zbliżanie i chwytanie). Najbardziej charakterystyczną rasą ze wzmocnionym instynktem pogoni są charty ale z pewnością można tu zaliczyć wszystkie rasy pierwotne (husky, malamuty, akity, shiby czy basenji). Z psem o takich potrzebach można tropić czy tez ukierunkowywać na zabawę, jednak wysiłek fizyczny zawsze będzie istotnym czynnikiem, który psu należy zapewnić.

CHWYTANIE element wzmocniony u owczarków i psów do pasienia bydła. Miały one za zadanie podgryzać stado w pęciny, gdyż według hodowców rozjuszonej krowie trudno przemówić do rozumu inaczej, niż czynnikiem bólowym. Nie można więc winić tych ras za próby podgryzania, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy są pobudzone, co nie oznacza, że należy to tolerować. Wiąże się to też z radością jaką psu sprawia pogoń, bo w końcu to ona doprowadza do pochwycenia (m. in dlatego owczarki niemieckie trudno zmęczyć). Do tej grupy zaliczymy także wszystkie retrievery, które pękają z dumy, gdy mogą coś znaleźć a potem to nieść w pysku. Aportowanie i dummy to wspaniały sposób na spędzenie czasu z psem o tego typu zapędach.

SZARPANIE ostatni element łańcucha, który w naturze poprzedza konsumpcję posiłku. Wyraźnie wzmocniona potrzeba u terrierów i jamników. Wiąże się to z ich charakterem - uparte i nieustraszone, co czasem może graniczyć z brakiem rozsądku. Szarpaki, piszczące zabawki, piłki (ale w umiarze), czy futrzane maskotki, w których mozna zatopić zęby, zdecydowanie spotkają się z uznaniem tych psów. Zwłaszcza, gdy będzie je trzeba odrobinę pogonić.

Oczywiście kundelki, jako totalna mieszanka, moga być w tym przypadku niemałą zagadką.


8. TŁUSTY CZWARTEK


Tradycja, obok której trudno przejść obojętnie. Nawet (albo zwłaszcza), kiedy jest się psem.

Ale, ale...mniejsze i większe słodkości jemy na co dzień. Podobnie nasze psy - raczymy je kupnymi bądź własnoręcznie przygotowanymi frykasami. Czy wiecie co mają w składzie? Za co Wasz pies da się pokroić? Surową marchewkę, suszone płucka a może kosteczki o dużej ilości "E"? Czy kierujesz się tym, co pies lubi, czy tym co dla niego dobre i zdrowe? A może masz prosty ale sprawdzony przepis na szybką przekąskę dla pupila? Lub jesteś w stanie wymienić składnik, którego Twój pies nie znosi?



9. OKO CZY NOS?


Efekt dzisiejszego zadania może zaskoczyć zarówno Ciebie jak i Twojego psa.

Zastanawiałeś się kiedyś, czy Twój pies poznałby Cię w nietypowym stroju lub niepodobnym do Ciebie ruchu (kuśtykanie, bujanie się na bok itp.) Dziś zachęcamy abyś to sprawdził.

Poproś aby ktoś znany psu zajął się nim, bądź poszedł w tym czasie na spacer a sam przebierz się i ucharakteryzuj odpowiednio. Gdy już będziesz gotowy zadzwoń do drzwi wejściowych bądź zaskocz psa podczas spaeru (nie wołaj go, jedynie miń, jakbyście się nie znali). A najlepiej obserwuj zachowanie psa podczas obu tych sytuacji.

Czy Twój pies Cię poznał? Zasugerował się najpierw wzrokiem, czy może wyczuł Twój zapach już z daleka? Był zaniepokojony, ucieszony czy podejrzliwy? A może nawet nie zwrócił na Ciebie uwagi?




10. NOWE MIEJSCE


Wykorzystajcie sobotni dzień na spacer w nowe miejsce, lub jeśli warunki Wam na to nie pozwalają - wybierzcie inną trasę spacerową niż zwykle.

Rutyna nie tylko zamienia spacer w zwykły obowiązek ale i otępia umysł. Pobudź szare komórki (swoje i psa) nowością (nowym miejscem, nową trasą lub nową kolejnością odwiedzanych punktów).

To również dobra okazja do obserwowania reakcji psa w nietypowej dla niego sytuacji. Szuka rozwiązań samodzielnie, nawiązuje kontakt z Tobą czy może nie robi to na nim żadnego wrażenia?



11. GRANICE


Dziś zalecamy odpoczynek ale i refleksję!

Psy są niesamowicie inteligentne. Świadczy o tym chociażby zgrywanie przez nich "głupiego", aby osiągnąć coś łatwiej. W końcu jak tu wymagać czegoś od psa, który jest taki  głupiutki?

Z tego też względu uwielbiają przesuwać wyznaczone im granice. A także dlatego, że jako wspaniali obserwatorzy, widzą, jak niekonsekwentni bywamy...

Przykładów na takie przesuwanie granic jest mnóstwo. Ale zamiast je wymieniać, proponujemy rozwiązać poniższy quiz i na jego podstawie zastanowić się, czy ta niewinna bestyjka siedząca przed Wami, faktycznie jest taka nierozumna, jaką czasami udaje ;)




12. Raz, dwa...trzy!


Usadź psa przed sobą. Wcześniej wypchaj kieszeń garścią karmy, smakołykami, bądź ulubionymi kąskami (np. marchewka pokrojoną w kostkę).

Łakocie podziel na trzy porcje (1 smakołyk, 2 smakołyki i 3-4 smakołyki), a każdą z nich rozłóż w dużym odstępie od siebie. Zwolnij psa z siadu i obserwuj, gdzie podejdzie najpierw.

Choć psy nie znają pojęcia konkretnych cyfr, bez problemu określają sany zbiór jako mniejszy bądź większy od innego. Pytanie, jak Twój pies zmienia teorię w praktykę? zaczyna od największej porcji, czy może podbiega gdzie popadnie? A może jego maniery nie pozwalają na tego rodzaju praktyki i zjada napotkane łakocie po kolei?




13. Decybele!


Ile razy zdarzyło Ci się uciszać psa, który na pozór szczeka na coś, czego nie ma? Wyglądasz przez okno a tam pustka. A za jedną lub dwie minuty słyszysz dzwonek do drzwi bądź domofon. To nie kwestia telepatii ani zapachu. Po prostu psie uszy wychwytują dźwięki z większej odległości niż my. Osiągalny dystans o przeciętnej częstotliwości dla naszego dłuchu to 6 mwtrów. Dla psa ok. 25 metrów.

Dźwięk to również wspaniałe narzędzie, którym psa można wyciszyć lub wręcz przeciwnie - pobudzić. Dłuższe tony będą psa uspokajać, krótkie i powtarzalne - stymulować (przykład z życia: jak reaguje pies na SIAAAAAD a jak na SIAD - SIAD- SIAD!).

Czyste i regularne tony budzą w nas stany pozytywne, hałaśliwe dźwięki będą wzbudzać i wzmagać niepokój, agresję i frustrację.

Dobrym sposobem na uspokojenie psa jest odtorzenie muzyki, której tempo jest porównywalne do tempa pracy jego serca (zachęcamy do wykonania jednego z pierwszych zadań, które pozwoli wam je poznać). Niektóre z propozycji można znależć na stronie: http://throughadogsear.com/samples

Poniższe nagranie zawiera 4 dźwięki, których psy nie znoszą ale warto pamiętać, że każdy pies ma indywidualny pakiet dźwięków lubianych i znienawidzonych. Mimo wszystko odkurzacz nigdy nie zostanie najlepszym przyjacielem psa (co najwyżej tolerowanym), zaś dźwięk piszczałki zawsze będzie irytować ( i to dlatego psy rzucają się na takie zabawki - bynajmniej nie z miłości do nich). Jeśli zdecydujesz się puścić nagranie, pamiętaj o ściszeniu głośników - nie muszą mieć 100% mocy. Obserwuj pracę uszu psa, jego mimikę i zachowanie - nie przedłużaj "eksperymentu", jeśli widzisz, że jego reakcja nie idzie w dobrym kierunku.




Jeśli w Twoim domu prócz psa, harcują również dzieci, możesz wybrać inny, interesujący utwór, na którego tony, z pewnością pies obojętny nie zostanie (zwłaszcza od 01:09).




Z wiekiem słuch traci swoją doskonałość, tym szybciej, im więcej musi znosić na co dzień. Jeśli możesz, ściszaj odrobinę radio, tv, zamykaj drzwi od pomieszczenia, w którym wiruje pralka itd. Niby nic wielkiego, ale sla psich uszu - ogromna ulga.

14. IMIĘ...ALE JAKIE?


Zakochanie (a raczej miłość) powinno się doceniać codziennie, a nie tylko od święta. Dzisiejsze zadanie będzie więc wyrazem Waszych uczuć wobec czworonoga.

Wpowiedz taką wersję imienia swojego psa bądź zaintonuj je w taki sposób, aby Twój pies zamerdał ogonem ;) Niby proste...ale czy na pewno? ;)



15. Zosia Samosia


Psy pochodzą od wilka. Ale co z ich inteligencją? Jest mniejsza czy większa a może taka sama?

Dziś proponujemy bardzo ciekawy test z użyciem sznurka i sera a także sztywnej powierzchni i przegrody. Brzmi skomplikowanie, ale gdy zerkniecie na filmik, zobaczycie, że to żadna filozofia. Możecie przeprowadzić go także w domu - wystarczy wąski korystarz i barierka/niski parawan/półka od szafki.

Wpierw eksperymentowi poddano psy. Następnie wilki. Pozornie wyniki mogą świadczyć o tym, że psy są głupsze. Prawda jest jednak taka, że ich inteligencja ukierunkowana jest na co innego. W naturze wilki muszą radzić sobie same, dlatego samodzielność jest wysoce wskazana. Psy zaś, jako nasi towarzysze, nauczyły się sygnalizować napotkany problem - szczekaniem, drapaniem, wymownym wzrokiem bądź wskazaniem nam danego miejsca ciałem ( np. piłeczki, która wturlała się pod kanapę). Przynosi im to równie dobre korzyści, a może nawet i większe, niż działanie w pojedynkę.

A jak jest u Was? Macie Zosię Samosię czy nieporadnego pieska potrzebującego pomocy?





16. Chwytaj problem!


Jaki narząd pozwala psu przede wszystkim rozwiązywać problem? Nos. Nawet jeśli w pierwszej chwili psy korzystają ze wzroku (było i nie ma?!), to do rozwiązania zagadki używają nosa. Poświęćcie parę minut dziś wieczorem na banalną zabawę w chowanego. Ile czasu zajmie Waszemu psu przestawienia się z szukania Was wzrokiem i rozmyślania nad tym, gdzie mogliście zniknąć na użycie nosa?




17. Rozum czy zaufanie?


Do dzisiejszego zadania będzie Ci potrzebny Twój pies (bez niego ani rusz), dwie takie same miski i garść smakołyków.

Usadź psa bądź poproś pomocnika, by go przytrzymał. W odległości kilku metrów rozłóż miski przed psem a następnie do jednej wrzuć odrobinę pyszności, po czym wskaż palcem na drugą miskę (pustą).

Co zrobi Twój pies? Zaufa swoim oczom czy Twojemu poleceniu?





18. Im dalej w las...


Niedziela, dzień odpoczynku! Najlepiej w lesie (choć w dzisiejszych czasach różnie z tymi lasami bywa...).

Inność zapachów, dźwięków i środowiska jest dla psa odskocznią od codziennego zgiełku miasta. Nie musisz jechać od razu na wyprawę. Nie musisz odpalać endomondo i dobijać do 12 km. Wystarczy nawet i 15 minut. Tylko tyle, aby uszczęśliwić swojego psa.

Albo popracować nad komendami. Niejednokrotnie okazuje się, że posłuchany, grzeczniutki i najlepiej ułożony pies w domu, w lesie zwyczajnie głuchnie. Zamiast się dziwić, trzeba ćwiczyć!




19. Gesty czy słowa?


Każdy uczeń jest inny. Gatunek, wiek, płeć i wcześniejsze doświadczenia to czynniki, które wpływają na dobór odpowiedniej metody szkolenia (nie tylko one rzecz jasna).

Dzisiejsze zadanie można potraktować dwojako. Po pierwsze, upewnić się, co dla psa ma większe znaczenie: gest komendy czy może jej brzmienie? Po drugie, zobaczyć, co wymaga większej uwagi w treningu, jeśli zależy nam na perfekcyjnym wykonywaniu gestu i słowa.

Filmik pokazuje, że Emka (i większość psów) kieruje się przede wszystkim pokazywanym gestem oraz posturą ciała przewodnika. Słowa to po prostu dodatek, który warto mieć na względzie. Widać to przy padającym "stój", choć palec wymaga obrotu.

Co w takim przypadku zrobi Twój pies? Wykona obie komendy (tak dla pewności)? szczeknie, informując, że coś Ci się chyba pomyliło? A może poczeka, aż poprawisz błędnie wykonany komunikat?

Dobrze przeprowadzone ćwiczenie (nie przesadzać!) nie namiesza psu w głowie. A jedynie upewni nas, gdzie są braki, i czy ktoś tu działa "na pamięć", czy może jednak używa szarych komórek.



20. MOC ZGRYZU

Dziś proponjemy mały quiz. Uszereguj zwierzęta począwszy od tych, które mają największą siłę nacisku szczęki.
Dla jasności, na zdjęciach przedstawione są: lew, owczarek niemiecki, żół sępi, wilk, kangal, krokodyl różańcowy.

Warto wiedzieć, że każde zwierzę, które posiada zęby może ugryźć. Również i człowiek (którego siła nacisku to ok 50 kg). I każde - podobnie jak u nas ludzi - wykształciło system komunikatów, które ostrzegają drugiego osobnika (niekoniecznie tego samego gatunku) przed ich użyciem.

Wiązanie częstości pogryzień z daną rasę jest głupotą. Wystarczy przyjrzeć się amerykańskim statystykom, gdzie drugą najbardziej "gryżliwą" rasą jest labrador retriever, trzecią jack russel a czwartą...chichuahua. Oczywiście, zdarzają się przypadki ugryzień przez psy ras TZW.  agresywnych. Ale czy naprawdę ich agresja to wynik genów? Co więcej, wyniki badań jasno wskazują, że do pogryzień najczęściej dochodzi w domu, a ofiarami są członkowie rodziny psa... Przypadki pogryzień obcych osób należą do rzadkich, a że media nagłaśniają wyłącznie takie, wydaje nam się, że są one codziennością.

Za psa odpowiedzialny jest właściciel. I to jego obowiązkiem jest nauczyć psa spokojnego zachowania podczas nasypywania pokarmu do miski, podejmowania i puszczania zabawki na komendę, możliwość zajrzenia do pyska a także reagowanie na sytuacje, w których pies wyraźnie komunikuje (posturą ciała, zachowaniem, wokalizacją), że coś mu się nie podoba. Pies nie jest i nigdy nie będzie maskotką, której życiowa rola polega na przyjmowaniu całusków i tulasków od każdego napotkanego dziecka. I to nasz "psi" obowiązek, aby najmłodsze pokolenie na takie tematy edukować.



21. TEST WZROKU


Fakt, że dla psa to węch ma pierwszorzędne znaczenie, nie dziwi chyba już nikogo. A jak jest ze wzrokiem?

Psy nie widzą dokładnych szczegółów. Ich obraz jest jakby trochę rozmyty, czy to z bliska czy z daleka. Świetnie jednak wyłapują jakiekolwiek ruchy, zwłaszcza te znajome. Dlatego tak ważnym elementem szkolenia są gesty, przede wszystkim w przywołaniu, które najczęściej wykonujemy z większej odległości.

Zawołanie i nieruchoma sylwetka to słaby bodziec, szczególnie w początkowych etapach takiej nauki. Jednak zachęcające klaśnięcie w uda, machnięcie ręką bądź ruch w kierunku, w którym chcemy aby pies podążał, działa na psa motywująco.

Zadanie na dziś? Z jakiej maksymalnej odległości Twój pies jest w stanie rozpoznać, gdy stoisz nieruchomo a z jakiej, jako poruszającą się postać?

Łatwo jest złościć sie na nieposłusznego psa, który nie chce wrócić, ale już o wiele trudniej odpowiedzieć na pytanie dlaczego tak się dzieje.





22. TYLKO SPOKOJNIE


Ziewanie, oblizywanie się i otrzepywanie to trzy najczęstsze przejawy niezbyt komfortowej sytuacji dla psa. Mogą pojawiać się razem, a mogą pojedyńczo.

Czasami po to, by sytuację załagodzić (wpatrywanie się w psa, robienie mu zdjęć, użycie głośniejszego tonu), a czasami po to, by okazać, że coś było nieprzyjemne (przycinanie pazurów, zakładanie szelek).

Który z poniższych sygnałów Twój pies okazuje najczęściej i kiedy?

Autor ilustracji: http://rover.com/blog/decipher-dog-behavior



23. MEMORY


Dziś zachęcamy do ćwiczenia psiej pamięci a więc i treningu inteligencji.

Jak?

Wystarczą zwykłe memory. Mają co prawda trochę inną formę, niż te ludzkie, ale równie skutecznie ożywiają szare komórki. To także dobre ćwiczenie dla psów, które mają niską pewność siebie.

Co należy zrobić?

Potrzebne jest dobrze znane psu pomieszczenie. Możemy w nim z psem chwilę się pobawić, a następnie zamknąć je przed psem. Wystarczy zmienić ustawienie paru mebli. Nie, nie trzeba przesuwać ciężkiej szafy ;) Krzesło wysunięte na sam środek, stół postawiony w poprzek, albo stolik kawowy po drugiej stronie pokoju i już!

Gdy przemeblujesz pokój (3-4 meble na początek), zaproś psa do pomieszczenia. Nie angażuj go swoją osobą, pozwól mu zauważyć to, co przed chwilą się wydarzyło. Odliczaj czas. Ile sekund (minut?) musi upłynąć, zanim zacznie obwąchiwać dany mebel (wskazanie zaszłej zmiany). A może nie robi to na nim żadnego wrażenia?

Im pewniejszy siebie pies, z tym większą łatwością podejdzie do akceptacji nowości. A im lepsza pamięć, tym szybciej je zauważy.


24. Pies strateg


Myślenie strategiczne (wg naukowców) długo było uważane za niesoiągalne dla psów. Gdyby tak było faktycznie, jak mogłyby osiągnąć taki sukces ewolucyjny? Jak mogły polować, i dlaczego w domu wiedzą, jaką kolejność żebrania obrać, aby jak najwięcej kąsków zaliczyć?
Tak, jak gra w statki, szachy bądź kulki uczy nas przewidywać i obierać najlepszy schemat działania, tak i niektóre wyzwania stawiane psom, rozwijają ich myślenie w tym zakresie.
Jakie? Wystarczy spojrzeć na filmik. Ile czasu minie, zanim Wasz pies obierze wybraną strategię, bądź spróbuje innej, lepszej? A może zamiast się wysilać, pośle Wam tęksne spojrzenie? W końcu to też jakiś sposób na radzenie sobie z konkretnym problemem w danej sytuacji ;)





25. Odrobina frustracji


Ćwiczenie z otwartą i zamkniętą dłonią oraz smakołykiem jest dosyć popularne. A gdyby tak je trochę utrudnić?
Połóź na kolanach kąsek czegoś dobrego. Usadź psa przed sobą. Następnie wydaj odpowiednie polecenie (czekaj, nie rusz, zostań) i oddziel dłonią psa od siebie na linii wzroku. W zależności od stopnia samokontroli psa, po odpowiednio długiej chwili, pozwól mu na wzięcie nagrody.
Wbrew pozorom to zadanie nie jest łatwe. Pies pozbawiony kontaktu wzrokowego z właścicielem, niecierpiliwi się szybciej. Ale trening czyni mistrza!



26. Typy i typki

Każdy pies to niepowtarzalna jednostka ze swoimi mocnymi i słabymi stronami. Mieszanka niepowtarzalnych zdolności. Jeśli zastanawiałeś się kiedyś, jakie skłonności w zachowaniach przemawiają za danym typem charakteru, dzisiejszy test jest dla Ciebie!

43 cechy pogrupowane zostały według kolorów, które wskazują na ekstrawertyzm, nerotyzm, inteligencję, zgodność (czyli niekonfliktowość) i pracowitość. Jeśli widzisz w swoim psie większość cech danego koloru (bądź ich brak w przypadku oznaczenia * ), tym łatwiej będzie Ci określić jego osobowość.

Same nazwy cech, jak i klucz odpowiedzi posłużyły jako podstawa do badań nad opanowaniem, podatnością na trening, zsocjalizowaniem a śmiałością u psów (większości, jeśli nie wszystkich, uznanych ras). Opublikowano je w 2014 r, a całość opracowania w języku angielskim można znaleźć na http://teo.elte.hu/minosites/ertekezes2014/turcsan_b.pdf



27. Humory i nastroje


Zazdrość u psów. Istnieje czy to jedynie naciągane doszukiwanie się ludzkich emocji?
Dla nieprzekonanych wstawiam krótki filmik z eksperymentu przeprowadzonego na psach oraz trzyletnich dzieciach. Tym z kolei, których wynik badania wcale nie dziwi, zadaję pytanie: w jakich trzech sytuacjach Twój pies okazuje zazdrość? A może jest psem wysoce wyrozmiałym i nie wykazującym tego zachowań?
U nas, niezawodnym wyzwalaczem zazdrości jest...głaskanie kota ;)




28. Na zawsze razem



Harmonogram wyzwania można również pobrać i wydrukować jako PDF.




7 komentarzy:

  1. Genialny pomysł, musimy spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna sprawa! Takie wyzwania mocno nas mobilizują! Korzystając z Endomondo dołączyłyśmy do wyzwania 2000km w 2018r. Przez przeziębienia marnie nam idzie, ale walczymy dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorry, ale te opisy (a przynajmniej niektóre) są tak ogólnikowe, płytkie i niewiele wnoszące, że trudno uznać, że przez to lepiej poznam swojego psa. Jako zabawa dla niewymagających to może być, bo na pewno nie jako zgłębienie tematu, czy tym bardziej psa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co sorrować ;)
      Zabawa jest przede wszystkim dla "początkujących", osób które psa mają i po prostu chcą dowiedzieć się więcej niż zwykły Kowalski. Wszak nigdzie nie ma dopisku "dla zaawansowanych" ;) Ale kto wie, może i taka wersja się pojawi.
      Na poznanie psa to i całe życie czasem nie wystarcza - ale to jest chyba oczywiste. Za to niektórym 28 dni z pewnością pozwoli go lepiej zrozumieć.
      Po prostu edukacja przez zabawę to jest coś, co lubimy i sobie cenimy. A specjalistów odsyłamy na profesjonalne kursy ;)

      Usuń
  4. Cierpliwość, regularne ćwiczenia i przy tym dobra zabawa sprawi, że nasz pies będzie naszym najlepszym, posłusznym przyjacielem :)

    OdpowiedzUsuń