poniedziałek, 27 listopada 2017

Karta właściciela psa/kota

Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki sie nie wydarzy - mawiał Kubuś Puchatek.
To bardzo trafne stwierdzenie, jak na misia o bardzo małym rozumku. Co więcej, bardzo trafnie odnosi się również do naszych zwierzaków.




O wypadkach się nie myśli, o wypadkach się słyszy. Informacje tego typu są dla nas czymś normalnym, spotykamy sie z nimi na codzień, ale w żaden sposób nie bierzemy pod uwagę tego, że mogą dotknąć również nas. Śmierć istnieje, ale nas nie dotyczy. Mgliste pojęcie, którego obecność staramy sie od siebie odsunąć jak najdalej. Żyjemy więc planując, marząc, i stawiając sobie kolejne cele: od jutra, za miesiąc, w przyszłym roku...

Aż nadchodzi dzień, kiedy przytrafia się to nam. I wtedy prócz pretensji "dlaczego akurat ja?!", wychodzą rzeczy, o których wcześniej się nie pomyślało, bo po co.

Obowiązkowym kontaktem, który każdy z nas powinien mieć zapisany w telefonie jest ICE.
A więc numer, do którego w razie potrzeby, ratownik zadzwoni w naszym imieniu. Poinformuje o sytuacji, uzyska potrzebne dane (doprawdy nie pojmuję, że ktoś może nie znać swojej grupy krwi...ani najbliższej mu osoby), odpowie na zadane pytania. To może być numer telefonu rodzica, partnera, rodzeństwa bądź po prostu zaufanej osoby, która wie o nas tyle, aby w takim przypadku odpowiednio zareagować.

Można również zaopatrzyć się w kartę ICE, nosząc ją zawsze w swoim portfelu.


       
 Teraz każdy, kto czyta ten post, a nie zapisał takiego numeru, nadrabia zaległości... :)

Gdy jesteśmy właścicielem zwierzęcia, tym bardziej powinniśmy pomysleć o tym, co się stanie, gdy...
Wystarczająco dużo zwierząt trafia do schronisk z powodu zaniedbań na tym tle.
Dlatego dobrym pomysłem jest wydrukowanie i zalaminowanie karty informacyjnej, bądź jej zakup.
A przede wszystkim ustanowienie opiekuna zastępczego. Parę minut roboty, która w przyszłości zaoszczędzi nam stresu (i naszemu pupilowi), trudnych decyzji i chaosu. Nasz zwierz nie trafi przez to do przytuliska a my nie będziemy musieli go potem niepotrzebnie szukać. Nie tracimy na tym nic, a zyskujemy bardzo wiele.

Przykładowe karty do pobrania i wydruku:


Sklepy, w których można kupić kartę plastikową:


Karty papierowe są dość często dostępne w gabinetach weterynaryjnych, warto więc się za nimi rozejrzeć, jeśli jeszcze ich nie posiadamy. 

Pomysłem godnym polecenia jest również karta w postaci breloka do kluczyków samochodowych.


Jeśli nie poczułeś się zmotywowany do odpowiednich działań, być może zmobilizuje Cię poniższe spojrzenie pełne pogardy ;) Bądź świadomym i odpowiedzialnym opiekunem. Daj przykład innym!




3 komentarze:

  1. Doprawdy badanie grupy krwi nie jest w Polsce darmowe i można całe życie nie wiedzieć jaką się posiada grupe krwi (chyba ze planujecie założyć fundacje która to umożliwi,jeśli tak zawracam honor) jeśli nie, to doprawdy warto się doedukować zanim napiszę się wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Doprawdy nie wiem, jak rodzice witając dziecko na świecie, mogą nie dopilnować pojawienia się na badaniach takiej informacji jak grupa krwi :)
    Natomiast jeśli to ktoś przegapił, nie zna swojej grupy a żal mu wydać 4,80 lub 11,00 pln (według cennika) to cóż...na niewiele wycenia swoje życie, jak widać. Tylko niech nikt nie ma potem pretensji, że zabrakło minut na uratowanie życia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmm, nie nam swojej grupy krwi. Zmieniam to po tym wpisie ;) Ogólnie znam osoby, które panicznie boją się pobrania krwi i na moją decyzję o tym zareagują dość dziwnie. Całe szczęście, że mam rodzinę, która w razie potrzeby zaopiekuje się moimi kundlami ;D

    OdpowiedzUsuń